Poznaj sędziego #1

Witajcie! Chcemy wam zaproponować nową formę aktywności na naszej stronie. Cykl poznaj sędziego będzie miał na celu ukazania drugiej strony życia sędziego, gdy odkłada gwizdek po meczu i wraca do codzienności. Czym zajmuje się na co dzień? Skąd wzięła się pasja do siatkówki? Co dało mu sędziowanie w przełożeniu na codzienne życie?

Każdy chętny do udziału w naszym cyklu otrzyma taki sam zestaw pytań oraz możliwość dopowiedzenia czegoś od siebie.

Pierwszym rozmówcą będzie…



Imię i nazwisko: Mateusz Saładziak
Klasa sędziowska: Związkowa
Uprawnienia: Druga liga męska
Staż sędziowski: 12 lat
Funkcja w wydziale sędziowskim: Wydział szkolenia

Cześć Mateusz, bardzo mi miło, że zgodziłeś się pójść na pierwszy ogień i zostałeś niejako pionierem tego cyklu.

Czym zajmujesz się na co dzień?
Cześć! Na co dzień pracuje w firmie która produkuje Myjnie Samochodowe. Jestem kierownikiem działu sprzedaży części i chemii do myjni. Chociaż to uznam za odpoczynek, prawdziwa praca czeka na mnie w domu. Mam do wychowania dwójkę małych łobuzów.

Co skłoniło Cię do pójścia na kurs?
Kiedy byłem mały dziadek dal mi Werters Original. 😉 Tak naprawdę kiedyś rozgrywany był turniej gimnazjalny w moim rodzinnym mieście i brakowało sędziego. Zgłosiłem się na ochotnika. Okazało się że poszło mi całkiem nieźle i to skłoniło mnie do zrobienia kursu. Nawet po tym turnieju w ramach podziękowania dostałem swój 1 gwizdek, który używałem bardzo długo. Nawet z nim awansowałem na szczebel centralny! Ale dziś już go nie mam 🙁

Ile czasu już sędziujesz?
Kurs na sędziego halowego zrobiłem w 2009 roku, ale rok wcześniej stałem się sędzia siatkówki plażowej.

Czy było coś co zaskoczyło Cię z perspektywy sędziowania?
Ciężko powiedzieć. Nie byłem jakoś specjalnie zaskoczony tym faktem. Grałem wcześniej w drużynie kadetów, juniorów i seniorów więc raczej wiedziałem czego się spodziewać, na pewno nie wszystkiego.

Czy oprócz siatkówki masz jakieś inne hobby?
Gram w szachy! Generalnie interesuje mnie sport pod każdą postacią, a największą moja pasją jest Pogoń Szczecin.

Czy na przestrzeni lat sędziowanie zmieniło coś w Twoim życiu?
Zdecydowanie tak! Nauczyłem się podejmować decyzje pod presją, szybko analizować fakty, na chłodno podchodzić do sytuacji które spotykają mnie w życiu. Ale przede wszystkim nauczyło mnie to współpracy z innymi osobami. Profesja sędziego na pewno uczy powagi i pokory.

Dziękuję za poświęcony czas!


W związku z tym, że jest to pierwszy z cyklu artykułów będę bardzo wdzięczny za każdą formę odzewu pozytywnego jak i kreatywnie negatywnego.

Autor: Mariusz Kozelan

Dodaj komentarz